Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#dąbrowa górnicza

Witam
Akcja tyczy się ze wczorajszego zdarzenia, dnia 18.05.2014, nie jak wskazuje wideorejestrator na nagraniu bo nie ingerowałem w jego ustawienia.

Pomykając sobie grzecznie 910 na DG jeszcze przed zamkiem beńdzińskim napotkałem czwórkę dzikusów blokujących podwójny pas ruchu, gdzie cierpliwie wyczekiwałem jeszcze na jakiś ogar, no ale niestety bawili się ze mną aż po stacje lotos gdzie zjechałem zatankować..
Jakieś 10 minut później jestem znów na trasie i aż przetarłem oczy, tuż po zjechaniu z lewego na prawy za M1 ogarnąłem że jestem znów za nimi, i przyznaje że już się poirytowałem i nieco nawet wk🤬iłem, i tak jak przewidywałem dalej odstawiali maniane na drodze, dawałem wyraźne znaki że chce wyprzedzić kiedy patrzył kierowca w lusterka już któryś raz na tle tej całej sytuacji, mocno już poirytowany i niegrzecznie chciałem wykorzystać dużą luke po prawej stronie bo jechali środkiem ciągłej, i oczywiście nie mogło to się skończyć w końcu tylko dalej w ten cyrk brneli, w tym momencie udało mi się w końcu rozwinąć mój marny wideorejestrator i cóż przy orlenie w prawo dalej za nimi bo to moja trasa na PŚ, i akcja niespodziewanie dla mnie przybrała ciekawy obrót, ale zimna krew, lusterko i wsteczny (gdybym miał za dupą samochód to na bank zgarnąłbym cygaństwo na maskę z braku opcji..), później to już odpuściłem zupełnie i pokręciłem się po okolicy by ich przeczekać.

REJ: SBE 54199
Gdyby ktoś kiedykolwiek spotkał, to namiary, i na koszt peji...

Nagranie/ materiał własny:


Zbliżenia na mordy i kordy zdarzeń ("coś" widać, ale może akurat ktoś rozpozna..) w treści opisu na YT, niestety nie mogę tu podawać linków z zewnątrz. (chyba że mod pomoże to bd wdzięczny).
Piekło
Shadows • 2014-01-11, 17:04
Historia autentyczna, aczkolwiek nie moja, opowiedziana przez znajomego dziś 40-letniego kolegę.

Lat do tyłu ze 20 ów kolega pochodzący i mieszkający w Sosnowcu poznał dziewczynę z Dąbrowy Górniczej, mieszkała w dzielnicy antoniów sąsiadującej z dzielnicą piekło. Pewnego razu został przez nią zaproszony do domu, więc wsiadł w autobus którego numer mu podała i pojechał, na przystanku na niego czekała więc nie miał kłopotów. Poszli do niej (co się działo nie mówił, ale żeby było bardziej sadolowo to przyjmijmy że miała k🤬sa większego od znajomego i r🤬ali się na zmianę) Wieczorową porą chłopak wyszedł od dziewczyny i udał się w stronę przystanku, ale popierniczył sobie przystanek (stronę na której miał wsiąść w kierunku centrum miasta) Gdy on wsiadał to pozostali ludzie wysiedli, w autobusie był tylko on i kierowca, przejechali, może z kilometr, autobus z drogi skręcił w jakieś pole niedaleko lasu i się tam zatrzymał, chłopak nie wie co się dzieje i nerwowo zerka na przód autobusu, kierowca siedzi i nic nie robi. Kolega pomyślał "pójdę zapytam gdzie jesteśmy" Podchodzi do kierowcy (ten na kierownicy ma położoną gazete którą właśnie przegląda)
Kolega więc grzecznie pyta : przepraszam gdzie jesteśmy ?
A kierowca podnosząc wzrok odpowiada : w piekle.
Kolega spanikował i porwał się do ucieczki myśląc że trafił na zboczeńca który chce mu z dupy piekło zrobić, drzwi zamknięte więc podbiegł pod okno i zaczął je szarpać żeby otworzyć.
Wtedy kierowca wychyla się i mówi spokojnie do niego : kolonia piekło, zaraz ruszamy.

Może i jest słabe, ale wg mnie to kierowca mistrzem trollingu
Mietek
MichaU • 2013-09-18, 0:31
Mietek, dzielnicowy z Dąbrowy Górniczej postanowił coś zmienić w mieszkaniu i wytapetować sobie duży pokój w swoim M-3. Jak postanowił tak zrobił. Po remoncie przyszedł do Niego Staszek, sąsiad z góry:
-Miecio, aleś fajnie sobie urządził pokoik, naprawdę mi się podoba, też sobie tak zrobię! Powiedz mi tylko ile kupiłeś rolek tapety?
-Dwanaście Staszku.
-To też wezmę dwanaście.
Staszek poszedł do Castoramy, kupił dwanaście rolek tapety o gładkiej teksturze, w kolorze muślinowego turkusu, wrócił do mieszkania i rozpoczął tapetowanie. Po jakimś czasie, gdy już skończył, poszedł do Mietka:
-No, Mieciu, powiem Ci, że skończyłem, ładnie to wygląda ale coś mi się nie zgadza. Mamy taki sam metraż, powiedziałeś, że kupiłeś 12 rolek, ja zrobiłem to samo tyle, że mi zostało jeszcze pięć.
-No, mi też.